Polana,a wokół niej ułożone kamienie w krąg.Pusta przestrzeń i cisza spokojne jak morze dziś były przepełnione mrokiem i przerażające.Wszystko co ciemne i mroczne zdawało się dzisiejszej nocy ożywać.Stare,spróchniałe drzewa pokryły się zielenią i powiewały na wietrze.Ciszę,przerażającą i spokojną przerwał grzmot błyskawicy,a niebo czarne jak węgiel przeszył błysk pioruna.
Gęsta i biała mgła spowijała się na placu kręgu,a z każdą błyskawicą pojawiała się postać.Po prawej stronie kamieni po środku łuku postaci stanął Silas,po jego lewej stronie Alaric,po prawej Esther,a potem Kol,Mikael,Alexander,Connor,Vicki,Anna,Peral,Guiseppe Salvatore i inne duchy...
Z szybkością błyskawicy po lewej stronie pojawili się Klaus,Elijah i Rebekah.A po środku łuku stanęła Bonnie,za nią Lexi.Po obu jej stronach Damon i Stefan,a potem z zimnym i władczym wyrazem twarzy Elena i Katherine i cała reszta ekipy Mystic Falls.Począwszy od Caroline przez Panią Forbes i mieszkańców miasteczka po April,Matta i Jeremy`ego.Ekipa nadnaturalna stanęła na czele licznej kilkutysięczne armii.Wszyscy stali na przeciwko siebie z kamiennymi minami,dobrzy i źli.Każdy miał swojego wroga przed twarzą.Uwagę Damona i Stefana przykuł starszy pan,ich ojciec.A pierwotnych Mikael,Esther,Hanrik i ... dziewcztna,w której niegdyś obaj bracia się zakochali...Tatia.Wszyscy stoją w milczeniu nie przerywając śmiertelnej ciszy.
Silas uśmiecha się do Bonnie z nutą podekscytowania,wyższości i zadowolenia.Bonnie odpowiada mu na to uśmiechem i uniesioną brwią.Otworzyła niemo usta i powiedziała:
-Giń w piekle ...
Wspaniale ach reakcja Boni omm<3333
OdpowiedzUsuńBomba. Szkoda, że ostatni. No cóż będę czytać o Vicky.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: naszagranica.blogspot.com